środa, 20 kwietnia 2011

Pocałunek :*

Temat pocałunku jest ponadczasowy i zawsze aktualny. Wkracza w sekretną sferę intymności, miłości, namiętności a wreszcie magii która wytwarza się pomiędzy dwiema bliskimi sobie osobami. Dla mnie piękną realizacją tego tematu jest obraz Francesco Hayez'a, Pocałunek (1791-1882). 
Ze specjalną dedykacją dla mojego ukochanego mężczyzny, prezentuję mój Pocałunek (akryl na kartonie) :)

wtorek, 19 kwietnia 2011

Chatka jak z bajki :)

O tym obrazie nie jestem w stanie powiedzieć z jakiego artysty brałam przykład. Mama podsunęła mi kiedyś kartkę z kalendarza z obrazem podobnej chatki. Wyglądało to jak zdjęcie z wychodzącymi ogromnymi pikselami! Ściągnęłam ogólny zarys kompozycji a reszta to już mój indywidualny warsztat ;) 
Chatka (akryl na płótnie)

"Nowa" żona i córeczka Winstona Churchilla ;)

W mojej wersji obrazu Sir Johna Lavery'ego Mrs Winston Churchill z córką Sarą (olej na płótnie), Mrs Churchill i mała Sara otrzymały nowe twarze :) (akryl na kartonie)

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Ozdobne pudełeczka upiększą każdą półkę! :)

Zdaję sobie sprawę, że technika decoupage jest bardziej złożona niż to co robię aktualnie. Są to moje pierwsze kroki w tej technice więc podmalowywanie, postarzanie, cieniowanie, złocenie i inne wyrafinowane zabiegi są jeszcze dla mnie do odkrycia! :) To, co tutaj prezentuje wykonane jest w trzech podstawowych  krokach: I - nałożenie warstwy podkładu, II - przyklejenie serwetki, III - nałożenie warstwy lakieru ochronnego. Nic skomplikowanego, ale efekt i tak jest ładny :) 

Wielkanoc tuż tuż!!! :)

Wielkanoc już za tydzień, więc wieczorami szydełko ciężko pracuje! :)
 Kiedy ja dziergam szydełkowe pisanki, moja przyszła teściowa wydrapuje ARCYDZIEŁA!!!! :) Zdjęcie tego nie oddaje, ale wierzcie mi, że te pisanki, oglądane z każdej strony, zapierają dech w piersiach! Każda jest inna i niepowtarzalna! Mam nadzieję, że jak zostanę jej synową, to wtajemniczy mnie w technikę i tajniki wydrapywania takich cudnych pisanek! :) 

Matczyny pocałunek

Zachwycił mnie kiedyś obraz Mary Cassat, Matczyny pocałunek (pastel na papierze) i postanowiłam spróbować namalować coś podobnego. Było to dla mnie niezwykle ekscytujące, bo nigdy wcześniej nie próbowałam nawet zabrać się za malowanie twarzy! Uważałam to za coś "nie na moje możliwości". Osobiście uważam, że podołałam zadaniu! :) Oto moja wersja Matczynego pocałunku (akryl na kartonie) :)

Moja zabawa w impresjonistę! :)

Sztuka impresjonistów zachwyca mnie i fascynuje. Odważyłam się sięgnąć po wzór z artysty, który był najbardziej typowym dla tego kierunku i najbardziej konsekwentnym jego przedstawicielem. Oto Claude Monet, Kobieta z parasolką -  w wersji mojej (akryl na kartonie) :) 

Urocze podstawki - decoupage

Technika decoupage stwarza nieograniczone możliwości! W szybki i łatwy sposób możemy nawet zwykłą deseczkę przemienić w elegancki i praktyczny drobiazg na nasz stół. Podając gościom herbatę czy kawę na tych ślicznych podstaweczkach, z pewnością wprawimy ich w zachwyt! :) 

Piękno szydełkowej serwetki - serwetka biała

Miłośnicy delektowania się piciem kawy lub herbaty z eleganckiej zastawy powinni koniecznie udekorować kawowo-herbaciany stoliczek piękną szydełkową serwetką :) Z pewnością wzbogaci ona smak napoju nutką magicznego nastroju... :) 

Stylowy świecznik, lilie z serwetki i rozsypane płatki róż, będą stanowiły klimatyczne dopełnienie całości. 

Piękno szydełkowej serwetki - serwetka dwa kolory

Od kilku miesięcy w każdej wolnej chwili łapię za szydełko i dziergam chociaż kilka rzędów robótki :) to niesamowicie wciągające zajęcie! :) ale przyznam się szczerze, że moje początki były bardzo toporne i tysiąc razy rzucałam szydełkiem i mówiłam, że tego się nie da nauczyć! (całe szczęście ,że mój Pawełek mi wytrwale powtarzał "trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, aż zacznie wychodzić" ) ;) i udało się! :) szydełkowanie sprawia mi to ogromną przyjemność :) Póki co, korzystam ze wzorów, ale kto wie, czy za jakiś czas nie zacznę sama wymyślać schematy? :) 


Delikatna, kolorowa serwetka, róża z bibuły, kadzidełko, filiżanka i mała lampka, tworzą urokliwą kompozycję, i nadają wnętrzu romantyczny klimat :) 

Aniołki z masy solnej :)

Całe dnie mogłabym spędzać w kuchni przy rozłożonej stolnicy, babrając się w lepkim cieście solnym i lepić z niego figurki :) niestety nie mam na to czasu... Prezentuje dwa aniołki, które zostawiłam dla siebie, resztę porozdawałam :) 

niedziela, 17 kwietnia 2011

Pierwsze kroki... :)

Miłość do malowania objawiła się we mnie bardzo wcześnie. Z kredkami w ręku i arkuszem bloku rysunkowego spędzałam całe dnie! Ogarnięta  twórczą pasją przyglądałam się na pudełka z puzzlami, na których były przedstawione postacie z bajek (np. Pszczółka Maja) i starałam się wiernie odtworzyć to, co widziałam. Potem biegłam do rodziców, żeby pochwalić się swoim arcydziełem! Tworzyłam też prace z wyobraźni (sporadycznie i ta tendencja pozostała mi do dziś), przykładem jest Wielka Księga Kaczek, która miała 12 stron i była ilustrowaną historią życia rodziny Kaczek :) Moja mama założyła papierową teczkę na moje obrazki i po ich prezentacji składała je w nią. Teczka przetrwała po dzień dzisiejszy! :) To fantastyczna sprawa! Polecam wszystkim mamom założenie takiej teczki dla swoich pociech! Ja, jak doczekam się własnych dzieci, z pewnością będę zbierała ich obrazki :) to naprawdę niepowtarzalna pamiątka z dzieciństwa! :) A oto moje pierwsze prace, kiedy byłam przedszkolakiem :)